Prawdopodobnie ta sytuacja dotknie nie tylko polskich firm, a wszystko rozbija się o powszechnie znany problem epidemiologiczny.  Niemożliwość przeniesienia produkcji potrzebnych podzespołów, maszyn, elektroniki, komponentów technicznych, chemii, a nawet odzieży przy ograniczonym transporcie lądowym, powietrznym i wodnym oraz ograniczona produkcja w samych Chinach, może spowodować zastój lub zamknięcie działalności w innych krajach. Również w Polsce. Wyczerpujące się resztki zasobów mogą ograniczyć na pewien czas działania nie tylko małych firm. Częściowo wygaszona wymiana handlowa z Chinami i okrojona produkcja w tym wielkim kraju, może przez pewien czas zwolnić nasze życie i spowodować niezaspokojenie wielu obywateli na świecie. Wizja ograniczeń w produkcji i dystrybucji może przerazić również duże koncerny i ich kooperantów. Ekspert Pracodawców RP uważa, że specjaliści prawa od "siły wyższej" będą mogli pokazać na co ich stać, i na co stać ich klientów od niesfinalizowanych kontraktów.